Ray, ojciec Kayli, wchodzi do sali widzeń i dostrzega córkę siedzącą przy jednym ze stolików. Podchodzi do niej, i obejmują się. Kayla była bliska płaczu, ale powstrzymywała się, ilekroć pomyślała o tym, że lada moment wydostanie się z tej nory.
– Kaylo, jak się trzymasz, kochanie? Dobrze ci tutaj? Nikt cię nie gnębi? – zapytał Ray. Jego oczy były zaczerwienione, a myśl o córce w takim stanie nap
















