— Sukienka? Wazon? — powtórzył Axiel, patrząc oszołomiony, próbując przetrawić to, jak właśnie nazwała go ta kobieta.
Porównała go do sukienki i wazonu! Axiel prychnął gniewnie. Czego się po niej spodziewał? Że nagle zmieni o nim zdanie?
Wygląda na to, że to będzie długa i trudna droga, ale wie, że nie jest to całkowicie niemożliwe. Przynajmniej uważa, że jest seksowny.
— No tak, dobrze wygląda
















