♡ PERSPEKTYWA LILY ♡
Gwałtownie się od siebie odsunęliśmy, zderzając się czołami, gdy Asher stracił równowagę i potknął się lekko do przodu. Potarłam obolałe miejsce, piorunując go wzrokiem. Wymamrotał przeprosiny, po czym się wyprostował.
Otrzepując wyimaginowany kurz z szarej koszuli, Asher uniósł palec wskazujący, sygnalizując, że zaraz wróci. Przytaknęłam, dając mu znać, że będę na
















