☆ Perspektywa Ashera ☆
Jęknąłem, zasłaniając oczy przed blaskiem słońca, które przedzierało się przez zasłony. Coś twardego i małego uderzyło mnie w brzuch. Odsunąłem rękę od twarzy i zobaczyłem Luke'a, który rzucił moim telefonem na mój goły brzuch.
– Stary, przestań się mazać, jakbyś ją stracił na zawsze. Nigdy cię takiego nie widziałem. Weź się w garść i zadzwoń do niej. Minęły chyba dwa dni? –
















