♡ PERSPEKTYWA LILY ♡
Gdy tylko weszliśmy, uderzył nas zapach świeżo upieczonych czekoladowych ciasteczek. Moje ulubione.
Posłałam psotny uśmiech mamie, która odwzajemniła go ciepłym uśmiechem.
Aromat sprawił, że burczało mi w brzuchu, a zawstydzony rumieniec oblał moje policzki, gdy zauważyłam, że Niall i moja mama się śmieją.
Weszliśmy głębiej do małego, ale przytulnego domu, który emanował domow
















