♧ Perspektywa Ryn ♧
Dotarliśmy na dół schodów i rzuciliśmy się, by opuścić budynek. Po drodze zauważyłam głowę wyglądającą zza biurka – to była recepcjonistka. Wyglądała na zaniepokojoną, trzymając telefon przy uchu i szybko z kimś rozmawiając.
Posłałam jej ostatnie spojrzenie, zanim wyszłam przez drzwi. Pędem ruszyliśmy ścieżką, oboje rozglądając się z niepokojem i podenerwowaniem. Ludzi, którzy
















