♧ Perspektywa Ryn ♧
Minęło jakieś dwadzieścia minut niezręcznej ciszy, napiętych mięśni i spoconych dłoni. Niemal krzyknęłam z radości, gdy w końcu zobaczyłam mój dom.
Gdy tylko Ace zaparkował, nie zwlekałam ani chwili i wyskoczyłam z auta. Otworzyłam bramę, czując jego posępną sylwetkę tuż za mną. Musiałam jak najszybciej pozbyć się tego wyzywającego stroju.
"Ryn!" – krzyknęła Marlie, przestrasza
















