Rosaline – perspektywa
Wsunęłam się pod kołdrę i spojrzałam na niego. Siedział w milczeniu na swoim łóżku, zakrywając twarz dłońmi. Nie wiedziałam, co mam o tym wszystkim myśleć. Czułam irytujące swędzenie, żeby wyjść za drzwi i opuścić tę rezydencję od razu. Ale wysiłki, które włożył jeszcze kilka sekund temu, żeby mnie tu zatrzymać, dały mi do zrozumienia, że nie pozwoli mi odejść tak łatwo.
Wzi
















