Trey stał pod prysznicem od dłuższej chwili, gdy nagle ogarnęło go niepokojące przeczucie, a Atlas zaczął warczeć. Szybko zakręcił wodę, owinął ręcznik wokół bioder i wybiegł do salonu.
Po Cat nie było ani śladu. Biegał po apartamencie, wielokrotnie wołając jej imię, ale zniknęła. Trey usłyszał otwierającą się windę i podbiegł tam, myśląc, że może zjechała na dół, by coś załatwić.
Kiedy drzwi s
















