Widząc, jak blada jest Zoe, gamma się zmartwił, zwłaszcza gdy chciwie dopiła wodę z butelki. Wyglądała na wyjątkowo wyczerpaną.
– Co się stało? Nie dali ci jeść? Głodzili cię? – Jeśli to prawda, to posunęli się za daleko, robiąc jej to, w końcu była luną, choć już nie piastuje tego tytułu.
– Nie. Nie o to chodzi – powiedziała Zoe cichym głosem, wpatrując się w plac treningowy, pogrążona w chaosie
















