logo

FicSpire

Żal: Luna Odrzucona przez Alfę

Żal: Luna Odrzucona przez Alfę

Autor: Winston.W

Zimne Serce Desgara
Autor: Winston.W
18 lip 2025
Wszystko było dla Zoe jak przez mgłę, nie była pewna, jak udało jej się wrócić do domu stada. W jej głowie wciąż odtwarzały się obrazy tego, co się jej przydarzyło i tego nieznajomego. Nie czuła nic poza bólem odrzucenia. Odrzucenie spowodowało pęknięcie więzi przeznaczenia, a ból był niemal fizyczny, jakby ktoś wbił ci nóż w pierś i nim przekręcił. Nie pozostało nic, tylko agonia. Serce jej się ściskało na widok domu stada. Jeszcze wczoraj myślała, że to jej dom, ale po tym, co się stało i odrzuceniu, czuła, jakby ten budynek też jej nie chciał. Zoe weszła do głównej sali i zamierzała poszukać Desgara. Myślała, że mogliby porozmawiać, kiedy on trochę ochłonie, a przynajmniej musi usłyszeć jej wersję historii. To Trinity spiskowała przeciwko niej. "Gdzie jest Desgar?" zapytała Zoe jednego z członków stada, którego spotkała. Młody mężczyzna podskoczył, kiedy zobaczył Zoe. "Luno, co się stało? Wyglądasz tak blado, jesteś chora?" spojrzał na nią z troską. Chociaż rzadko się zdarzało, żeby zmiennokształtny zachorował, to widząc teraz twarz Zoe, można było tylko tak pomyśleć. "Gdzie jest Desgar?" nalegała Zoe z pytaniem. "Jest w swoim gabinecie, ale myślę, że jest w złym humorze," wymamrotał. Spotkał się wcześniej z alfą i wydawał się być nie w sosie. Była już północ, jeśli Desgar był jeszcze w swoim gabinecie, to zazwyczaj miał coś ważnego do zrobienia natychmiast, albo po prostu potrzebował trochę samotności. Tak było zawsze, nawet kiedy byli razem. Nawet Zoe nie mogła wchodzić do jego gabinetu, chociaż nie miałaby kłopotów, gdyby nalegała, żeby się z nim zobaczyć, w przeciwieństwie do innych członków stada, ale szanowała go i nie przeszkadzała mu, kiedy chciał mieć przestrzeń dla siebie. Dlatego była całkiem zaskoczona, kiedy usłyszała ryk dochodzący z gabinetu i drzwi otworzyły się pospiesznie. Zza nich wyłoniła się Trinity, z czerwoną twarzą. Płakała. Zoe nie musiała nawet używać mózgu, żeby wiedzieć, co się stało. Najprawdopodobniej, nie znając nawyków Desgara, Trinity musiała wejść do pokoju bez pozwolenia i wpakowała się w kłopoty. Desgar nie był miłym człowiekiem, wszyscy o tym wiedzieli, tylko z Zoe można go było uważać za normalnego. Trinity zatrzymała się w miejscu, kiedy zobaczyła Zoe, była zaskoczona, że została przyłapana na płaczu, co w jakiś sposób sprawiło, że Zoe poczuła się trochę lepiej. Jeśli Trinity myślała, że skoro Desgar ją odrzucił, to ona szybko wyląduje na jego kolanach, to chyba niezbyt pilnie go studiowała. Ten alfa mógł mieć kogo chciał, dlaczego miałby się zadowolić nią? Zoe uśmiechnęła się złośliwie, co tylko rozwścieczyło Trinity. "Z czego się śmiejesz?!" warknęła i podeszła do niej agresywnie. Jej oczy były tak czerwone, kiedy na nią patrzyła. Kiedy Trinity podeszła bliżej, uniosła rękę, żeby spoliczkować uśmiech na twarzy Zoe, ale nie była tak szybka, bo Zoe złapała ją za rękę i odepchnęła ją gwałtownie, aż Trinity poczuła, jakby złamała nadgarstek. "Nawet o tym nie myśl," powiedziała ostro Zoe. Posłała jej mordercze spojrzenie, podczas gdy jej siostra syczała wściekle. Wyglądała, jakby miała się przemienić w swoją bestię, ale jeśli by to zrobiła, Zoe nie miałaby nic przeciwko, żeby dać jej lekcję lub dwie. Ale sekundę później Trinity uspokoiła się i odeszła, ale nie zanim powiedziała złośliwie. "Znasz Desgara. On ci nie wybaczy. Jesteś skończona." Zoe zacisnęła ręce w pięści, kiedy to usłyszała. Wiedziała, jaki uparty jest Desgar. Kiedy już coś postanowił, nie zmieniał zdania. To już było szczęście, że żyła, bo alfa nie wybaczyłby zdrady. W końcu Zoe nie wiedziała, jak przekonać Desgara, że jest niewinna w tej sprawie i że to Trinity ją wrobiła, nie wspominając o tym, że mężczyzna nie żył, więc nikt nie mógł zostać przesłuchany. Zoe stanęła przed drzwiami do jego gabinetu, ale nie zapukała, zamiast tego usiadła obok nich i objęła się ramionami. Było już po północy i była bardzo zmęczona, fizycznie i psychicznie, i nie mogła już myśleć o swojej sytuacji. Bała się i była zraniona, bo Desgar jej nie wierzył. Jednak w tym samym czasie mogła zrozumieć, dlaczego taki był. Dlatego musiała być cierpliwa. Musiała dać mu przestrzeń i dopiero wtedy mogła mieć szansę i porozmawiać. Jednak Zoe zrobiło się tak słabo, była wyczerpana, a kiedy zamknęła oczy, zasnęła. Spała w pozycji siedzącej, opierając głowę na kolanach i obejmując nogi blisko klatki piersiowej. Odpłynęła i wyłączyła się z otoczenia, myśląc, że obudzi się, jeśli ktoś otworzy drzwi. Ale w rzeczywistości przespała całą noc i poranek, nawet kiedy alfa wyszedł z pokoju, nie zdawała sobie z tego sprawy. Desgar podskoczył, widząc Zoe śpiącą w tej pozycji, ale potem po prostu odszedł. Ta oszustka nie miała już z nim nic wspólnego. Zoe nie obudziła się aż później, Mal, gamma, ją obudził. Potrząsnął nią lekko, żeby zwrócić jej uwagę. "Zoe, musisz wrócić do swojej sypialni, jeśli chcesz spać," powiedział Mal współczującym tonem. Zoe otworzyła zaspane oczy i przypomniała sobie, dlaczego tu była. "Gdzie jest Desgar?" wstała i zobaczyła, że gabinet jest już pusty, a jej serce znów zabolało. Nie dbał…

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 97

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

97 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Zimne Serce Desgara – Żal: Luna Odrzucona przez Alfę | Czytaj powieści online na FicSpire