Evander
— Panowie, właśnie odebraliśmy telefon z Watahy Jasnego Księżyca. Jeden z ich członków został oskarżony i skazany za napaść na ich Lunę, i musimy po nią pojechać. Nie podano nam wielu szczegółów, ale dzwoniący wspomniał, że musimy działać szybko. Brzmiała na przestraszoną i powiedziała, żebyśmy nie ufali Alfie i Lunie w tym, co się stało — że musimy wysłuchać również jej wersji — mówi Boaz
















