Conri
Muszę śnić, pomyślałem, bo wydawało mi się, że widzę Umayzę. "Conri, proszę. Naprawdę muszę się wysikać." Powoli otwieram oczy i zdaję sobie sprawę, że nie śniłem; moja mała Ukochana jest tuż obok. Wyciągam rękę, żeby się upewnić, że to nie sen, i uśmiech rozlewa się po mojej twarzy, kiedy czuję, że ona naprawdę tu jest.
"Uważaj, Conri. Zaraz otworzę drzwi" - mówi Borys, i znów jestem w rzec
















