Fraser zmarszczył brwi w zakłopotaniu.
Wychowywał tego kundelka od lat i ani razu nie widział, żeby polubił jakąkolwiek kobietę.
<i>Czyżby pies nagle zmienił osobowość? A może wreszcie dojrzał z wiekiem?</i>
Jego spojrzenie pociemniało, gdy ruszył w stronę willi, odpinając szafirowe spinki do mankietów.
Każdy jego krok emanował niewymuszoną elegancją – wysoko urodzony, niedostępny.
Gdy tylko wszed
















