W tej samej chwili Xyla Quest przestała przypominać łagodną wróżkę, za jaką uchodziła. W jej spojrzeniu pojawił się nagły chłód.
– Za kogo ty się uważasz?! – zapytała Xyla, celując w mężczyznę na wpół rozbitą butelką.
– Jesteście martwi! Chłopaki, ruszamy! – Grupa gangsterów wyciągnęła noże i ruszyła naprzód.
Po tym, jak Xyla spokojnie odwróciła się, by wymienić spojrzenia z Georgie Clementine,
















