Podwładni Baileya szli tuż za nimi.
Wewnątrz Xyla poprowadziła grupę na środek salonu.
W tym momencie właściciele nieruchomości natychmiast tłumnie się zbliżyli, otaczając ich do tego stopnia, że zrobiło się niemal duszno.
Ochroniarze z trudem stali na straży wokół nich, starając się zapewnić im bezpieczeństwo. Jednak tłum utrudniał im utrzymanie pozycji.
"Nie chcę już tu mieszkać! Proszę o na
















