Trzy lata później, oszałamiająca kobieta powoli otworzyła oczy, przeciągając się na dużym, miękkim łóżku.
Xyla Quest czuła ból w całym ciele, gdy usłyszała szum wody z łazienki. Przez matowe szkło zarys postaci poruszał się wewnątrz.
Przeciągając się ponownie, Xyla wymamrotała: "Hmm… Georgie, która godzina? Czemu wszystko mnie boli?"
Głos Xyli był delikatny, jakby mówiła pianka marshmallow.
Skrzyp.
Gdy drzwi łazienki się otworzyły, przed nią pojawił się wysoki mężczyzna.
Owijając jedynie biały ręcznik wokół bioder, eksponował muskularną klatkę piersiową, seksowny sześciopak i idealnie wyrzeźlowane mięśnie brzucha.
Krople wody spływające po jego szyi sprawiały, że wyglądał jeszcze bardziej uwodzicielsko.
Idealnie wyrzeźbiona twarz, pozbawiona choćby odrobiny ciepła, czyniła go niedostępnym.
Mimo że był szczytem ludzkiego piękna, pozostawał nieosiągalny.
Xyli przyszła do głowy myśl: "Piękny człowiek to dar od Boga dla Ziemi. Mężczyzna ten posiada 70% całego piękna, a pozostałe 30% jest przeznaczone dla całej ludzkości."
"Kim jesteś? Co tu robisz?" zapytała Xyla, marszcząc brwi i przestraszona naciągając kołdrę na ciało.
Mężczyzna uniósł brwi i podszedł do niej, patrząc na nią arogancko z góry. "To raczej ty powinnaś zadać sobie to pytanie."
Nie można było odczytać jego emocji z oczu. Otaczała go silna aura ucisku.
Słysząc to, Xyla zaczęła analizować możliwe scenariusze, aż poczuła wstyd, zdając sobie sprawę z tego, co musiało się stać.
To wszystko jej wina!
Alkohol naprawdę sprowadzał na nią kłopoty! Czy to była zdrada małżeńska?
Mimo że Xyla była zamężna od dwóch lat, wciąż nie wiedziała, jak wygląda jej mąż.
Jednak ich związek był prawdziwy, podobnie jak obietnica, którą złożyli w przeszłości.
Zeszłej nocy Xyla Quest i Georgie Clementine wypiły trochę za dużo w barze. Ponieważ nie mogły prowadzić po pijanemu, zdecydowały się wynająć pokój na górze.
Xyla przypomniała sobie, że Georgie poszła na górę jako pierwsza. Xyla poczuła potrzebę zwymiotowania i poszła do toalety na dole.
Potem pamiętała, że weszła do pokoju, wypiła szklankę wody obok łóżka, zgasiła światło i położyła się.
Później poczuła się okropnie…
Dlatego Xyla musiała wejść do złego pokoju!
"Dobrze. To moja wina. Wezmę za ciebie pełną odpowiedzialność. Podaj swoją cenę," powiedziała Xyla.
"Cenę? Jesteś pewna, że cię na mnie stać?" Mężczyzna uniósł brwi, a jego głos pozostał tak samo chłodny jak wcześniej.
Parsknął. Ta kobieta była naprawdę interesująca. Za kogo on ją uważa? Za męską prostytutkę?
"Nawet jeśli jesteś bardzo drogi, jestem pewna, że 500 000 wystarczy. Nawet popularna gwiazda by się zgodziła na taką ofertę. Co powiesz na to, żeby zachować to w tajemnicy, jeśli ci tyle zapłacę?"
Gdyby to wyszło na jaw, zaszkodziłoby tylko Xyli. Rozwiązanie tego problemu za pomocą pieniędzy było najlepszym wyjściem.
"Popularna gwiazda? Jak oni mogą się ze mną równać?" zapytał posępnie mężczyzna.
Bip. Bip. Bip.
Dźwięk dzwoniącego telefonu przerwał ich rozmowę, a mężczyzna wszedł z telefonem do łazienki.
Po chwili usłyszano chłodny głos. "Jeśli tak, to załatwcie to i po sprawie."
Po zamknięciu drzwi łazienki Xyla nic więcej nie słyszała. Jej ciało zaczęło drżeć, a na skórze pojawiła się gęsia skórka.
Co miał na myśli mówiąc 'załatwcie to i po sprawie'?
Czy on mógł być gangsterem? Czy on był typem osoby, która zabija innych bez mrugnięcia okiem?
Z jego wyglądu wynikało, że to on wydawał rozkazy. Xyla czuła jednak wstyd, że tak przystojny mężczyzna pracował w tej branży.
Wiedząc, że nie może o tym za dużo myśleć, Xyla szybko wstała z łóżka, ubrała się i zostawiła czek na 500 000 dolarów na podłodze.
Obojętnie spojrzała na toaletkę ozdobioną złotą i diamentową biżuterią. Ukazała się jej pełna wdzięku sylwetka.
Z odbicia w lustrze wyglądała zupełnie inaczej niż trzy lata temu. Teraz miała długie, czarne, kręcone włosy, które opadały na talię. Zmysłowe, czerwone usta i jasna cera sprawiały, że wyglądała niemal jak wróżka.
Wyraz jej oczu zdawał się zawierać blask miliona gwiazd, idealnie oddając istotę społeczeństwa, które definiuje piękno.
Wracając do zmysłów, szybko założyła buty na wysokim obcasie i wyszła.
Gdy zamknęła za sobą drzwi, numer pokoju stał się widoczny. "8808…"
Poprzedniej nocy Georgie wyraźnie powiedziała, że numer ich pokoju to 8809, co oznaczało, że Xyla naprawdę weszła do złego pokoju!
Jednak ten mężczyzna był trochę za dziwny jak na gust Xyli. Dlaczego zostawił szklankę wody przy łóżku?
***
Na zewnątrz szalał wiatr, a grubą warstwą śniegu pokryta była ziemia.
Xyla Quest potarła ręce, by je ogrzać, po czym szybko wsiadła do swojego czerwonego Maserati. Wtedy na jej telefonie pojawiła się wiadomość.
"Uroczysta kolacja zaręczynowa spadkobiercy Sullivan Food Group, Toma Sullivana, i drugiej spadkobierczyni Quest Property Group, Emily Quest, odbywa się w Silver International Hotel."
"Sławni ludzie ze świata polityki i biznesu oraz celebryci z branży rozrywkowej zebrali się tutaj na tę radosną okazję."
"Zgodnie z naszymi źródłami, narzeczoną Toma Sullivana miała być pierwsza spadkobierczyni Rodu Quest, Xyla Quest. Jednak powiedziano nam, że Xyla Quest uciekła z innym mężczyzną. Dlatego Tom Sullivan boleśnie zdecydował się zaprzestać jej adoracji i zaręczył się z Emily Quest."
Widząc te bezduszne słowa, Xyla Quest poczuła taką samą wściekłość, jak trzy lata temu, i nie mogła powstrzymać się od wspomnienia nienawiści w swoim sercu.
Teraz nie tylko ta okropna para jawnie ją oczerniała, ale nawet zaręczyła się, tak jak sobie tego życzyli. Musieli być bardzo szczęśliwi.
Tom Sullivan był wyraźnie dupkiem, który udawał wielkodusznego, podczas gdy w rzeczywistości był osobą godną potępienia.
Xyla nie mogła zrozumieć, jak mogła zakochać się w takim kretynie w przeszłości.
Wtedy Xyla odebrała telefon od Georgie Clementine.
"Prezes Xyla, gdzie Pani poszła tak wcześnie rano? Dlaczego nie widziałam Pani, kiedy się obudziłam?"
Oczywiście Georgie nie wiedziała, że Xyla nawet nie wróciła do ich wspólnego pokoju.
"To długa historia. Opowiem ci o tym później."
"Najpopularniejszy temat w Internecie został zaaranżowany. Możesz to sprawdzić" - poinformowała Georgie.
"Bardzo dobrze…"
Po rozłączeniu się Xyla wyszukała najpopularniejszy temat na Weibo. Hashtag '#TomSullivanZdradza#' pojawił się na pierwszym miejscu listy z największą liczbą wyszukiwań.
Po kliknięciu w nagłówki pojawiła się jeszcze bardziej szokująca wiadomość, opublikowana przez różne konta marketingowe.
"Była narzeczona Toma Sullivana stała się gruba i brzydka z powodu efektu ubocznego po operacji, w której oddała nerkę, aby uratować matkę Toma Sullivana. W rezultacie Tom Sullivan stracił zainteresowanie Xylą i zdradził ją z jej młodszą siostrą, Emily Quest. Nie mogąc zaakceptować tego, co się stało, Xyla Quest zniknęła na trzy lata."
W rzeczywistości jedno z kont marketingowych ujawniło nagranie rozmowy telefonicznej między Tomem Sullivanem i Emily Quest. W rozmowie oboje wyraźnie wyjaśnili, co zrobili Xyli.
Oburzeni użytkownicy Internetu zaczęli krytykować ich za bycie dupkiem i suką.
"Gdyby internetowy hejt był lawiną, chciałbym być największym płatkiem śniegu! Jasne, że Tom jest dupkiem! Dlaczego udajesz emocjonalnego?"
"Kiedy Tom Sullivan i Emily Quest umrą? Czy Szatan może zaoferować im bilety wstępu do piekła?"
"Mam nadzieję, że następni, którzy umrą od internetowego hejtu, to wy dwoje! Współczuję Xyli Quest."
Oprócz obrażania ich, niektórzy użytkownicy Internetu zamieścili na Weibo przerobione zdjęcia zmarłych osób z podpisem "Tom Sullivan i Emily Quest zmarli zimą 2019 roku".
Konta Toma Sullivana i Emily Quest na Weibo zostały już przejęte. Na pierwszy rzut oka wszystkie posty na ich stronach zawierały nienawiść i przekleństwa.
Czytanie takich komentarzy natychmiast poprawiło nastrój Xyli Quest. W rezultacie była w stanie otrząsnąć się z uczuć, które ogarnęły ją ze wspomnień z przeszłości.
"Tom Sullivan, Emily Quest, to dopiero początek…" Twarz Xyli Quest natychmiast stężała. Wyglądała zupełnie inaczej niż chwilę wcześniej.
Wtedy Georgie Clementine zadzwoniła do niej ponownie.
"Prezes Xyla, Emily Quest sypia z męskimi prostytutkami przynajmniej raz dziennie za plecami Toma Sullivana. Czy powinniśmy to dzisiaj opublikować?
Jeśli to zrobimy, ich małżeństwo na pewno się nie odbędzie. Twoja mała siostra również zostanie poważnie oczerniona i nie będzie mogła już spokojnie żyć" - powiedziała Georgie Clementine.
"Dlaczego mielibyśmy rujnować ich małżeństwo? Czyż to nie wspaniale, że suka i pies żyją razem długo i szczęśliwie?
A co jeśli on ją rzuci, kiedy się o tym dowie? Mógłby znaleźć inną miłą damę i wyjść za nią za mąż, aby mieć szczęśliwe życie. Czy nie lepiej, jeśli pozwolimy mu żyć jako osobie, która jest zdradzana każdego dnia?" - odpowiedziała Xyla.
Mimo że głos Xyli brzmiał bardzo delikatnie i łagodnie, w jej oczach widać było błysk przebiegłości, co sprawiało, że wydawała się nieugięta.
"Oczywiście, lepiej, jeśli się nie dowie. Zdrajcy zawsze kończą zdradzani!" - odpowiedziała Georgie.
"Zachowajmy tę informację na później…" - dodała Xyla z przebiegłym spojrzeniem w oczach.
















