Sądziła, że po sprowadzeniu tu ludzi z działu kontroli jakości i wysłuchaniu ich przez wszystkich, część osób się uspokoi.
Jednak nikt tego nie zrobił.
Różne, piskliwe głosy zlewały się ze sobą, brzmiąc bardziej przeszywająco niż grzmot.
Xyla natychmiast wykonała kolejny gest uciszający i krzyknęła: "Wszyscy, posłuchajcie mnie… Wszyscy, wysłuchajcie mnie, dobrze?"
"Co tu jest do słuchania? Zwr
















