"Mmm... ależ to przyjemne. Proszę, nie przestawaj," jęknęłam.
"Nie mam takiego zamiaru," odparł Aaron i obdarzył mnie swoim seksownym uśmiechem. Następnie nachylił się i pocałował mnie w szyję. "Chcesz, żebym cię sponiewierał, prawda?" zapytał i ugryzł mnie w szyję.
"Tak, proszę," powiedziałam, gotowa poczuć go w sobie.
"Zaraz cię porządnie przelecę, Janey," warknął.
Co? Od kiedy Aaron nazywa mnie
















