Próbowałam krzyczeć, ale jeden z nich zatkał mi usta dłonią, żeby stłumić hałas. Drugi podniósł moje nogi i zaczęli mnie gdzieś nieść.
– Bawcie się dobrze, chłopaki! Założę się, że Jake cię nie zechce, jeśli nie będziesz dziewicą! – wykrzyknęła Mayra i zaśmiała się.
Próbowałam się wyrwać z ich uścisku, ale marnie mi to szło. Zanieśli mnie do pokoju i rzucili na łóżko.
– Mayra mówiła, że jesteś brz
















