Carla uśmiechnęła się tylko i chciała zmienić temat. Znowu pomyślała o Ayeshy.
– Alodio, czy Ayesha nadal dokucza Jinnowi, Finnowi lub tobie? – zapytała.
Alodia tylko pokręciła głową. Dobrze, że Ayesha nie przyszła do rezydencji, tak jak wcześniej. Oczywiście Jinn poprosił już strażników, żeby jej nie wpuszczali.
– Nie, ostatni raz był ostatnim – powiedziała Alodia.
– Myślisz, że już się poddała?
















