Nikt się nie odezwał po słowach sędziego. Na sali zapadła głucha cisza.
"To wszystko na dziś. Proszę wrócić, gdy rozpocznie się państwa rozprawa" - powiedział sędzia i wstał.
Jinn zamknął oczy i spojrzał na Ayeshę.
"Ty! Nie obchodzi mnie, czy jesteś kobietą, czy nie. Nie mów, że jesteś jego matką, jeśli nie było cię przy nim, gdy cię szukał. Trzeba nie mieć wstydu, żeby coś takiego powiedzieć! Ta
















