Warg Arctura skrzywił usta w szyderczym uśmiechu. "Uwolnić ją? I jaką wiadomość wysłałoby to reszcie watahy? Że jesteśmy słabi, że pozwalamy naszym wrogom odejść wolno?"
"Ona nie jest naszym wrogiem, Ojcze. Jest tylko dziewczyną, która znalazła się w samym środku tego bałaganu" – zaprotestował Liam.
Alfa Aaron wstał od biurka, a jego górująca postać rzuciła cień na Liama. "A czyja to wina? Twoja.
















