Punkt widzenia Rains.
Kiedy otwieram drzwi, żeby wpuścić doktora do naszego apartamentu, Zion prowadzi nas do swojego gabinetu, gdzie obchodzi nas dookoła, aż do jego krzesła. Siada i sadza mnie na swoich kolanach, podczas gdy doktor zajmuje krzesło po drugiej stronie biurka. Gratuluje mi, co uświadamia mi, że wciąż mam na głowie koronę.
– Czy ja mam to nosić cały czas? – pytam Ziona, wywołując je
















