Punkt widzenia Króla Ziona.
Budząc się, łączę się myślami z jedną ze służących, prosząc o coś do jedzenia. Usłyszawszy, że zaraz przyniosą, postanawiam wstać, wziąć prysznic i zabrać się do pracy, zanim mój beta zacznie narzekać na moją nieefektywność w kwestii nudnych papierów. Spoglądam na zegarek leżący na szafce nocnej i jestem zszokowany, widząc, że jest już popołudnie. Nie mogę uwierzyć, że
















