Dean:
– Cześć – powiedziała Lillian, uśmiechając się do mnie, kiedy zobaczyła, że siedzę w salonie, gdy obudziła się z drzemki. Weszła Iris, trzymając ją na rękach, a ona przecierała zaspane oczy.
Fakt, że pozwolono mi być częścią tego wszystkiego, był czymś, za co byłem więcej niż wdzięczny. Głównie dlatego, że wiedziałem, że nie spodziewałbym się, że przeżyję to z Lillian.
Znając wszystkie probl
















