Mariana:
„Rzuciłam przynętę, teraz wszystko zależy od Deana, czy ją podchwyci” – powiedziałam, patrząc na brata, który uniósł rozbawioną brew, wyraźnie pod wrażeniem, że mi się to udało. Ten człowiek nie miał pojęcia, ile jestem w stanie zrobić, żeby dostać to, czego chcę. Jasna cholera, byłam gotowa patrzeć, jak on i Iris rozrywają się nawzajem od środka, a tego on nie rozumiał.
Jeśli to ja mam p
















