Odwracam się i staję twarzą do okien, patrząc na jezioro, opierając dłonie o szybę i starając się nie patrzeć w dół. Jesteśmy tak wysoko, że aż kręci mi się w głowie, gdy patrzę w dół, na ulicę, daleko w dole.
„Bardzo dobrze. A teraz pochyl się trochę i wygnij tyłek do przodu”.
Robię to, co każe, tak podniecona, że ledwo mogę myśleć. Wiem, że moja krótka spódniczka nic nie daje, a z moim wystającym tyłkiem domyślam się, że widzi mnóstwo gołej skóry. Chcę, żeby zobaczył więcej, więc rozstawiam nogi jeszcze szerzej i wyginam tyłek, pozwalając mu zobaczyć sznurek, który gnieździ się między moimi pośladkami i oddając mu widok mojej pokrytej koronką cipki.
„Bardzo dobrze, kochanie” – mruczy.
Czekam, aż podejdzie do mnie od tyłu, ale nie robi tego. Zamiast tego słyszę, jak siada na krześle, a potem ciche klikanie klawiatury wypełnia powietrze. „Nie będziesz mnie pieprzyć?” pytam, nienawidząc tego, jak nadąsana jestem. „Teraz chcę, żebyś zrobił dokładnie to, co ci kazałam”. „Ale dlaczego?” pytam, zerkając na niego przez ramię.
Przerywa to, co robi, i wbija we mnie wzrok. „Bo sprawia mi przyjemność, że mnie słuchasz, i cieszę się tym widokiem. A teraz, koniec gadania, skarbie, bo będę musiał cię zakneblować”.
Czekam na oznaki, że żartuje, ale wygląda śmiertelnie poważnie, a kiedy moje biodra lekko się poruszają, jego usta wykrzywiają się w uśmiechu, zanim znów skupia uwagę na komputerze. Zostaję tam, gdzie jestem, aż robi się nieznośnie niezręcznie. Niespokojnie się wiercę, żałując, że nie założyłam wygodnych trampek zamiast tych seksownych szpilek. Kiedy jestem pewna, że zaraz się zapadnę, a moje plecy krzyczą, żebym wstała i się przeciągnęła, mówi: „Pobaw się swoją cipką, kochanie, ale nie pozwól sobie dojść”.
Na jego rozkaz przeszywa mnie dreszcz. Boże, to jest takie niegrzeczne. Nie mogę uwierzyć, że zaraz będę się pieprzyć przed szefem mojego taty! Jestem zbyt napalona, żeby się wstydzić, i podniecona bardziej, niż kiedykolwiek myślałam, że to możliwe. Wsuwam jedną rękę pod spódniczkę i w koronkowe stringi. Gdy tylko czuję, jak bardzo jestem mokra, jęczę i przesuwam palec po mojej ociekającej wodą szparce.
„Jak bardzo jesteś mokra, kochanie?”
„Jestem cała mokra, panie Harding”. Wsuwam palec do środka i powoli zaczynam się pieprzyć. „Moja mała cipka jest cała mokra dla ciebie”.
„Bardzo dobrze, kochanie. Nie dochodź bez mojego pozwolenia”. Wraca do pisania, jakby nic się tu nie działo, a ja wciąż się pieprzę i staram się być mu posłuszna. To jednak cholernie trudne. Mój łechtaczka jest tak spuchnięta, a każdy dotyk wysyła we mnie nową falę przyjemności. Kołyszę biodrami, ocierając się o moją dłoń, i wkrótce jęczę i oddycham tak ciężko, że dopiero po chwili zauważam, że przestał pisać. W pokoju panuje cisza, słychać tylko moje erotyczne jęki i skomlenia. Wiem, że nie powinnam dochodzić, ale, kurwa, to po prostu cholernie przyjemne, a świadomość, że jest tuż za mną i patrzy, jak się pieprzę, to już za dużo. Wystarczy jeszcze jedno potarcie, a uderzam wolną ręką o szybę i jęczę jego imię, dochodząc tak mocno, że trzęsę się i dyszę, gdy orgazm mnie przeszywa. Kiedy w końcu jestem wykończona, leniwie poruszam palcami, delektując się wstrząsami wtórnymi i czując się lepiej niż od miesięcy. Jestem tak zajęta dobrym samopoczuciem, że nie zauważam kroków za mną, dopóki nie jest za późno. Brutalnie chwyta mój nadgarstek, odrywając go od mojej cipki, po czym obraca mnie i przywiera do szyby. Wygląda na wściekłego i tak seksownego, że aż kręci mi się w głowie. Zaciska mocniej mój nadgarstek i powoli zbliża moje mokre palce do swoich ust. Jęczę, gdy przesuwa językiem po moich palcach, zlizując moje soki, a następnie wsysając je do swoich ust. Przez cały czas nie spuszcza mnie z oka i to jest najbardziej erotyczna rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam. Jęczy, czując mój smak, liżąc i ssąc moje podniecenie jak cholernie głodny facet. Myślę tylko o tym, jak cholernie dobrze by to było dla mojej cipki.
Powoli wysuwa moje palce ze swoich ust i obdarza mnie figlarnym uśmiechem, który sprawia, że zastanawiam się, co właściwie zaplanował. Nie każe mi czekać na odpowiedź. „Ktoś był niegrzeczny”, mówi, pochylając się tak blisko, że nasze usta prawie się stykają. „Kiedy wydaję ci polecenie, kochanie, oczekuję, że zostanie wykonane”.
„Przepraszam”, mówię szybko, wywołując u niego cichy śmiech.
„Tak, będziesz”, szepcze mi do ust, sięgając już po marynarkę.
Patrzę, jak ją zdejmuje i cofa się, by ostrożnie położyć ją na najbliższym krześle, po czym odwraca się do mnie. Jego wzrok wędruje po mnie, gdy rozpina mankiety koszuli i podwija rękawy, odsłaniając opalone, umięśnione przedramiona.
„Nie masz pojęcia, jak bardzo mi się to spodoba”.
Moje oczy rozszerzają się, gdy idzie w moją stronę. Nie mam pojęcia, co się wydarzy, ale jestem tak cholernie podekscytowana, że ledwo mogę to znieść.

![Surowe Pragnienia [Pragnij Mnie Głęboko]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F08%2F26%2F70735c9b1cc148b38fe0bf8d2be2d4a2.jpg&w=384&q=75)







![Surowe Pragnienia [Pragnij Mnie Głęboko]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F08%2F26%2F70735c9b1cc148b38fe0bf8d2be2d4a2.jpg&w=128&q=75)






