Juliana wciąż spała, kiedy James wrócił następnego ranka. Zgodnie z obietnicą, późnym wieczorem, wróci z Emmaline, żeby przynieść nam jedzenie. Nadal karmiłem Julianę, jak zawsze, i właściwie zaraz potem znowu zasnęła, tuląc się do mnie pod pachą.
„Jak się czujesz?” zapytał James, siadając na krześle obok łóżka – tym samym, na którym Juliana siedziała poprzedniego dnia.
„Dobrze” – odpowiedziałem.

![Surowe Pragnienia [Pragnij Mnie Głęboko]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F08%2F26%2F70735c9b1cc148b38fe0bf8d2be2d4a2.jpg&w=384&q=75)







![Surowe Pragnienia [Pragnij Mnie Głęboko]](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fcos.ficspire.com%2F2025%2F08%2F26%2F70735c9b1cc148b38fe0bf8d2be2d4a2.jpg&w=128&q=75)






