Zeke był jednym z osobistych sekretarzy Trevora. Kiedy zobaczył list rezygnacyjny Celeste, był niezmiernie zaskoczony.
Był jednym z niewielu w firmie, którzy wiedzieli o związku Celeste i Trevora.
Każdy, kto znał Trevora, wiedział, że nie kocha Celeste. Dlatego był wobec niej chłodny i rzadko wracał do domu po ślubie.
Aby zbliżyć się i zdobyć Trevora, Celeste zdecydowała się pracować w Fleming Group.
Jej początkowym celem było zostanie jego osobistą sekretarką, ale Trevor gwałtownie odmówił. Nawet gdy Arnold interweniował, nie mógł nakłonić Trevora do zgody. Ostatecznie Celeste musiała zadowolić się stanowiskiem w zespole sekretarskim, stając się jedną z wielu zwykłych sekretarek Trevora.
Początkowo Zeke obawiał się, że obecność Celeste w zespole sekretarskim wywoła chaos. Ale ku jego zaskoczeniu, nie sprawiła im żadnych kłopotów. Chociaż Celeste wykorzystywała swoje stanowisko, aby zbliżyć się do Trevora, uważała na odpowiedni moment i nigdy nie przekraczała swoich granic.
Wręcz przeciwnie, pracowała pilnie i radziła sobie wyjątkowo dobrze, mając nadzieję na zdobycie szacunku Trevora. Czy to w czasie ciąży, porodu, czy w jakimkolwiek innym czasie, ściśle przestrzegała zasad firmy i nigdy nie ubiegała się o specjalne traktowanie.
Z biegiem lat Celeste awansowała na stanowisko szefowej zespołu sekretarskiego. Zeke przez cały czas obserwował z boku jej uczucia do Trevora. Szczerze mówiąc, nigdy nie wyobrażał sobie, że pewnego dnia zrezygnuje. Był sceptyczny co do jej dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska.
Coś musiało się wydarzyć między Celeste i Trevorem, że teraz rezygnuje. Zeke rozumiał, że to coś, o czym nie ma prawa wiedzieć – musiało to być coś wystarczająco znaczącego, by Trevor nakazał jej rezygnację.
Chociaż było mu szkoda, Zeke zachował profesjonalny ton. "Potwierdzam, że otrzymałem twój list rezygnacyjny. Jak najszybciej zorganizuję kogoś, kto przejmie twoje obowiązki."
"Dobrze." Celeste skinęła głową i wróciła na swoje stanowisko pracy.
Po pewnym czasie pracy, Zeke rozpoczął spotkanie online z Trevorem, aby zdać raport z spraw firmy. Kiedy rozmowa zbliżała się do końca, nagle przypomniał sobie o rezygnacji Celeste.
"Och, panie Fleming, jest jeszcze jedna rzecz—"
Chociaż Zeke powiedział Celeste, że szybko zorganizuje kogoś, kto przejmie jej stanowisko, najpierw chciał poznać zdanie Trevora w tej sprawie. Jeśli Trevor chciał natychmiast pozbyć się Celeste, natychmiast dokonałby odpowiednich ustaleń.
Ale gdy słowa opuściły jego usta, przypomniał sobie, że kiedy Celeste po raz pierwszy dołączyła do firmy, Trevor wyraźnie stwierdził, że wszystkie sprawy dotyczące jej zatrudnienia powinny być rozpatrywane zgodnie z przepisami firmy. Wyjaśnił, że nie ma potrzeby mu niczego zgłaszać, ponieważ nie będzie się nią przejmował.
I rzeczywiście, przez te wszystkie lata Trevor nigdy aktywnie nie pytał o pracę Celeste w firmie.
Nawet gdy spotykał ją w pracy, traktował ją tak, jakby była zupełnie obcą osobą.
Kiedy kilka lat temu Celeste miała awansować, zespół wahał się. Wszyscy byli świadomi niechęci Trevora do niej. Nawet wspomnieli o tym z nim, aby poznać jego opinię.
Trevor zmarszczył brwi z irytacją i powtórzył, że nie będzie interweniował i że powinni to załatwić zgodnie z polityką firmy. Podkreślił, że nie powinni już poruszać z nim spraw Celeste.
Widząc wahanie Zeke'a, Trevor zmarszczył brwi. "O co chodzi?"
Zeke wyrwał się z zamyślenia i szybko odpowiedział: "Och, nic."
Skoro Trevor był już świadomy rezygnacji Celeste, ale o tym nie wspomniał, jasne było, że ta sprawa nie jest dla niego ważna. Zeke postanowił więc postępować jak zwykle i załatwić sprawę zgodnie z przepisami firmy.
Po rozwiązaniu tej kwestii Trevor zakończył rozmowę.
…
"O czym myślisz?" W południe koleżanka poklepała Celeste po ramieniu.
Celeste wróciła do zmysłów i uśmiechnęła się, kręcąc głową. "O niczym."
"Czy nie musisz dzisiaj zadzwonić do córki?"
"Nie, nie dzisiaj."
Zazwyczaj dzwoniła do Jordyn dwa razy dziennie – raz o 1:00 w nocy i raz około 12:00 w południe.
Jej koledzy z pracy byli świadomi tego nawyku. Nie wiedzieli jednak, że jej córka jest dzieckiem, które ma z prezesem firmy.
Po pracy Celeste poszła do supermarketu. Kupiła trochę artykułów spożywczych i kilka roślin doniczkowych, zanim wróciła do domu.
Po kolacji przeglądała w Internecie informacje o nadchodzącej wystawie technologicznej.
Następnie wykonała telefon. "Proszę zarezerwować dla mnie bilet na przyszłomiesięczną wystawę technologiczną."
"Jesteś pewna?" odpowiedziała chłodno osoba po drugiej stronie. "Ostatnie dwa razy, kiedy prosiłaś mnie o zarezerwowanie biletów, nie pojawiłaś się. Czy wiesz, ile osób marzy o zdobyciu jednego z tych biletów? Marnowałaś je bezmyślnie."
Coroczna wystawa technologiczna była ważnym wydarzeniem w branży, a bilety nie były łatwo dostępne.
Ich firma miała ograniczoną liczbę miejsc, a wielu elitarnych informatyków pracujących dla nich z niecierpliwością ubiegało się o możliwość wzięcia w niej udziału.
"Jeśli tym razem nie pojawię się na wystawie, nigdy więcej nie poproszę cię o zarezerwowanie dla mnie biletu," obiecała Celeste.
Po drugiej stronie zapanowała cisza, po czym linia została rozłączona.
Celeste wiedziała, że się zgodził. Kąciki jej ust uniosły się w uśmiechu. Nie powiedziała, że chce wrócić do firmy.
Chociaż była jednym z partnerów swojej firmy technologicznej, wycofała się w początkowej fazie jej rozwoju, aby skupić się na małżeństwie i rodzinie. Jej decyzja zakłóciła ich plany rozwoju i kosztowała ich wiele możliwości.
Jej koledzy byli na nią zarówno źli, jak i sfrustrowani. Przez te wszystkie lata rzadko się kontaktowali.
Chociaż Celeste była chętna do powrotu, wiedziała, że zbyt długo była poza branżą. Jeśli wróci nieprzygotowana, obawiała się, że nie będzie w stanie dotrzymać kroku obecnemu tempu firmy.
Planowała więc poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z najnowszymi osiągnięciami w branży, zanim podejmie konkretną decyzję.
Przez następne kilka dni Celeste skupiała się na swojej pracy w godzinach urzędowania i spędzała wieczory na zajmowaniu się swoimi sprawami. Nie kontaktowała się z Jordyn ani Trevorem, a oni również się z nią nie kontaktowali.
Celeste nie była zaskoczona. Przez ponad pół roku jej komunikacja z nimi była jednostronna. Jedynie biernie reagowali na jej wysiłki.
…
Tymczasem w Andostanie Jordyn wyrobiła sobie nawyk dzwonienia do Wynn z samego rana.
Tego dnia zadzwoniła do Wynn zaraz po przebudzeniu, jak zwykle. Jednak rozmowa nie trwała długo, zanim wybuchnęła płaczem.
Wynn przekazała jej złe wieści. "Wkrótce wracam do kraju."
Zdruzgotana Jordyn zakończyła rozmowę i natychmiast zadzwoniła do Trevora. "Tato, czy wiedziałeś o tym?"
W swoim biurze Trevor przeglądał dokumenty. "Tak."
"Kiedy się dowiedziałeś?"
"Już jakiś czas temu."
"Tato, jesteś taki zły…" Jordyn przytuliła swoją różową pluszową świnkę i głośno zapłakała. "Nie chcę, żeby Wynn wyjeżdżała. Jeśli jej tu nie będzie, nie chcę już tu chodzić do szkoły. Ja też chcę wrócić!"
Ton Trevora pozostał równy. "To już jest załatwiane."
Jordyn nie rozumiała. "C-Co masz na myśli?"
"Wracamy w przyszłym tygodniu."
















