– Babciu – przerwała Marta Celeste. Następnie, spokojnym tonem, dodała: – Nic się nie stało. Wrócę z Jo, jeśli Trevor jest zajęty.
– Ale…
Celeste nie chciała do niczego zmuszać Trevora, bo już jej na tym nie zależało.
Jednak Marta źle zrozumiała Celeste. Pomyślała, że ta powiedziała tak, bo nie chciała stawiać Trevora w trudnej sytuacji.
Widząc, jak troskliwa Celeste wciąż jest wobec Trevora, Mart
















