[Deszcz]
Przewracam strony biografii słynnego fotografa, którą czytałam już kilka razy, ale nie ma nic ciekawego, co mogłabym zrobić, żeby zabić czas. Rozciągam moje leniwe ciało, które zesztywniało od siedzenia bezczynnie przez wiele godzin w tej samej embrionalnej pozycji na kanapie.
Owijam szczelnie wełnianym szalem tors i powoli ruszam na balkon naszej małej prywatnej willi w zacisznej, ale
















