– „Panna Baker też powiedziała wiele obrzydliwych rzeczy” – dodała służąca.
Hazel była bliska płaczu. Modliła się, żeby służąca się zamknęła.
– „Kim jesteś, żeby być dla niej tak nieuprzejmym? Wyrzućcie ją. Grupa Jackson zakończy wszelką współpracę z Grupą Baker teraz i na zawsze” – rozkazał Neil.
Hazel pobladła. Opadła na ziemię. – „Nie. Proszę, Gino. Źle zrobiłam. Panie Jackson, proszę tego nie
















