logo

FicSpire

Kiedy przestanie być miła

Kiedy przestanie być miła

Autor: Joooooe

Rozpaczliwa Konfrontacja: Rozdział 3
Autor: Joooooe
8 wrz 2025
– Gina, twój akademik na uczelni spłonął – oznajmił Michael, gdy jechali. Gina zmrużyła lekko oczy. – Dobrze, wrócę i to sprawdzę. – Wysiadając z samochodu, ruszyła pieszo. Jej telefon zawibrował z wiadomością od nieznanego numeru. [Gdzie do cholery zniknęłaś? Ruszaj dupę do domu, natychmiast!] Gina prychnęła i zablokowała numer. "Naprawdę? Zmieniają numery, żeby mnie nękać? Co oni sobie, kurwa, myślą?" – pomyślała. Postanowiła zerwać więzi z rodziną Millerów i nie zamierzała pozwolić, żeby ją wciągnęli z powrotem. Kiedy Millerowie ją znaleźli po raz pierwszy, Gina była w górach, zbierała zioła lecznicze, cała brudna i spocona. Pomylili ją z kimś, kto szuka dzikich warzyw, ich oczy były pełne ledwo skrywanej pogardy. Byli chwilowo zaskoczeni, gdy usłyszeli, że Gina zdała celująco egzamin wstępny na studia i zapewniła sobie miejsce na Uniwersytecie Trowell. Jednak szybko umniejszyli jej osiągnięcie, myśląc, że jest tylko molem książkowym, pozbawionym wdzięku i talentów Olivii, którą wepchnięto na siłę do programu artystycznego Trowell dzięki koneksjom i pokaźnym sumom. Gina rzadko zostawała u Millerów. Tłumaczyli to tym, że mieszkanie w akademiku jest wygodniejsze, oszczędzając jej kłopotów z dojazdami. W międzyczasie stawali na głowie, wożąc Olivię, studentkę Trowell, wszędzie. Ale Gina rzadko spędzała czas w szkole. Dla niej studia nie miały znaczenia; potrzebowała tylko nieszkodliwej przykrywki. Jednak to stało się amunicją Olivii do oczerniania jej, oskarżając Ginę o to, że rzuciła studia, zawsze wagaruje i obija się Bóg wie gdzie. Bez względu na to, jak bardzo Gina próbowała sprostować sytuację, rodzina Millerów nie chciała o tym słyszeć. Ella nie szczędziła jadu w swoich szyderstwach. – Spójrz na siebie. Co ty możesz osiągnąć? Równie dobrze możesz teraz zrezygnować. James kiedyś ją wyśmiał. – Wychowałaś się na wsi, co? Pierwszy raz widzisz komputer na oczy? Po co bez celu wybierasz informatykę? Noah zadrwił. – Lepiej pomyśl o rezygnacji, zanim szkoła pokaże ci drzwi. Nie możemy sobie pozwolić na taki wstyd. Nawet kiedy Gina zdobyła stypendium jako najlepsza studentka, sama opłacając studia, nie potrafili wykrztusić ani jednego słowa pochwały. Przez cały ten czas Olivia, która brnęła przez lekcje gry na fortepianie pomimo wydanych fortun, nie potrafiąc pojąć nawet podstaw po roku, była obsypywana pochwałami. Gina zamknęła oczy, chichocząc z własnej głupoty. "Powinnam była przejrzeć to gówno dawno temu" – pomyślała. Niedługo później, BMW zatrzymało się powoli obok Giny, a szyba opuściła się, ukazując Jamesa, który wściekle spoglądał ze środka. James zaklął pod nosem: "Jasne, wraca do szkoły. Zablokowanie jej drogi tutaj było strzałem w dziesiątkę. Zablokowała nawet wszystkie nasze numery i ignoruje moje wiadomości. Sama się o to prosi!" – Wsiadaj do samochodu! – zażądał, jego głos ociekał groźbą. – Wracaj do domu i uklęknij, przeproś całą rodzinę. Gina spojrzała na niego, jak na wariata. – Śnisz? James, chwilowo zaskoczony, odparł: – Co to za gadanie o śnieniu? Ignorujesz mnie? Wracaj tu natychmiast! – Obudziłeś się i nadal pieprzysz? – odparowała Gina, nieustępliwa. James kipiał ze złości, myśląc: "Uderzyła się w głowę? Kiedyś była cicha jak mysz, ledwo wydawała słowo. A teraz spójrz na nią, jest ostra jak brzytwa." Wysiadł z samochodu, blokując Ginie drogę. James zadrwił. – Myślisz, że możesz po prostu zniknąć? Jedno słowo do rektora z naszej strony, a natychmiast wylatujesz z Uniwersytetu Trowell. Zastanów się dwa razy, Gina. "Wyrzucić mnie? Jakbyście mogli" – pomyślała Gina, jej wewnętrzny głos był nacechowany pogardą. – Co sprawia, że myślisz, że zasługujesz na przeprosiny? – zapytała Gina, jej głos był zimny, a usta wykrzywione w uśmiechu. – Niewdzięczna smarkulo – wściekł się James. – Podrabianie podpisu taty, tworzenie fałszywego testamentu. To samo w sobie zasługuje na więcej niż zwykłą karę, a ty jeszcze śmiesz mnie o to pytać? Gina nie mogła powstrzymać śmiechu, ripostując: – Wracam do domu tylko wtedy, gdy dzwonisz. Nie mam nawet kluczy, a tym bardziej dostępu do pokoju taty. Jak mogłam użyć jego pieczęci na testamencie? James zawahał się, po czym upierał się: – Kto wie, co zrobiłaś, żeby ją ukraść. Gina uśmiechnęła się, pogodzona ze znanym jej wynikiem. "Nieważne, moi bracia nigdy nie podejrzewają swojej ukochanej siostry, Olivii" – pomyślała. Uznając, że nie ma potrzeby na więcej słów, Gina odwróciła się, żeby odejść. – Stój! – krzyknął James, zdecydowany zaciągnąć Ginę do domu tego dnia. Złapał ją za ramię, ale lodowate spojrzenie Giny sprawiło, że się wzdrygnął, myśląc o Liamie wciąż w szpitalu. Niechętnie James puścił. Gina kontynuowała marsz w kierunku szkoły. W oczach Jamesa błysnął jadowity wyraz, gdy wsiadł z powrotem do samochodu i rozkazał kierowcy. – Po prostu ją potrąć. Zobaczymy, czy wtedy pobiegnie. Kierowca zawahał się, przerażony myślą Jamesa o skrzywdzeniu Giny. – Na co czekasz? Zrób to! Wezmę to na siebie – warknął James niecierpliwie. Widząc, że kierowca się wzbrania, James odepchnął go na bok, sam usiadł za kierownicą i wcisnął pedał gazu do dechy, celując prosto w oddalającą się postać Giny. W ułamku sekundy, Rolls Royce wyskoczył z boku, blokując BMW. James wcisnął hamulce z całej siły, jego twarz zderzyła się z kierownicą, a z nosa natychmiast popłynęła krew z powodu uderzenia. – Kurwa, kto to do cholery? – zaklął głośno. Wysiadając z samochodu i przeklinając, James zauważył Rolls Royce'a. Był to model na zamówienie, limitowany do jednego na region, należący tylko do jednej osoby w North City, Gabriela Jacksona. Przypomniał sobie, że Gabriel był członkiem zarządu Uniwersytetu Trowell i wujem narzeczonego Olivii, Ethana – praktycznie rodziną. Jednak pomimo długotrwałych zaręczyn nigdy nie spotkali Gabriela. Kierowca Rolls Royce'a krzyknął na Jamesa. – Umiesz w ogóle jeździć? Ruszaj się! James, odzyskując panowanie nad sobą i chcąc się odwdzięczyć, instynktownie spojrzał w kierunku otwartego okna na tylnym siedzeniu, czując dreszcz na plecach.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozpaczliwa Konfrontacja: Rozdział 3 – Kiedy przestanie być miła | Czytaj powieści online na FicSpire