Wkrótce ukryty pokój został otwarty.
Kierując się instynktem, Hazel uklękła i błagała: "Przepraszam, panno Miller, straciłam rozum..."
Zanim zdążyła dokończyć zdanie, Gabriel chwycił ją za szyję. Nigdy wcześniej nie skrzywdził kobiety,
ale czyny Hazel przekroczyły wszelkie granice. Jeśli przez tych zbirów coś by się stało Ginie, nawet zabicie Hazel nie przyniosłoby mu ukojenia.
Zacisnął więc dłoń,
















