– To jest uwięzienie! Nie możesz mnie tu zamykać! Odmawiam leczenia! Wypuśćcie mnie! – Nicole krzyczała na całe gardło, będąc w swoim pokoju szpitalnym, ale cokolwiek by nie robiła, strażnik ochrony, Evan, który miał ją pilnować, pozostał niewzruszony.
Prywatny ochroniarz powiedział: – Przykro mi, panno Lively, ale pan Thompson polecił mi nie spuszczać pani z oka. Nie może pani wyjść, dopóki polic
















