Szczerze mówiąc, nie powinna się tym przejmować. Czuła się spoliczkowana tym, że on kupił taki sam pierścionek ślubny dla siebie i Nicole. Oczywiście, rozważała, czy może się myli. Minęło tyle czasu, odkąd zdjęła swój pierścionek. Może jej umysł płatał jej figle.
– Co pana tu sprowadza, panie Thompson? – zapytała.
Widziała, jak bardzo był rozczarowany tym, jak się do niego zwróciła, ale dlaczego
















