"Tato, tam!" Oczy Lucasa były szeroko otwarte, a ramiona wyciągały się, by dosięgnąć jabłka, które znalazł. Siedział na ramionach Evana, pochylając się bliżej drzewa.
"Już prawie, tato. Bliżej!" Rozkazał Lucas.
Evan wtopił się w liście drzewa, dając Lucasowi szansę na złapanie jabłka. Jego syn nie był zadowolony z jabłek, które były łatwo dostępne. Musiał wybrać to największe i najczerwieńsze, któ
















