Shantelle obudziła się, dławiąc się dymem, który wypełniał jej płuca. Kiedy otworzyła oczy, z przerażeniem zobaczyła, jak opary wślizgują się przez drzwi.
"Shanty! Shanty, gdzie jesteś?" Usłyszała wołanie Evana. Kaszlał i wykrzykiwał jej imię, co uświadomiło jej, że jest blisko.
"Evan! Evan, jestem tutaj!" Zawołała. Łzy napłynęły jej do oczu, gdy zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa, w jakim się
















