– Tatusiu, naprawdę za tobą tęsknię. Kiedy wrócisz? – powiedział Lucas, leżąc bokiem na łóżku i nie chcąc oddać Shantelle telefonu.
Jak co wieczór od czasu, gdy Evan wyjechał, rozmawiał z Lucasem do dziewiątej. Tamtej nocy Shantelle czuła się już jednak senna. Powiedziała do Evana: – Daj mu już spokój, Evan. Jutro ma szkołę.
– Mamusiu, oddam ci telefon później. Obiecuję – powiedział Lucas, odwraca
















