Alyssa
Siedzę na spotkaniu z Wyattem, robię notatki. Nie idzie dobrze. Jest zły i zestresowany. Osoby, z którymi się spotyka, pochodzą z innego działu w firmie. Wygląda na to, że nie mogą zrozumieć, o co mu chodzi. Jego irytacja narasta z każdą chwilą. Zaraz całkowicie straci panowanie nad sobą i wcale mu się nie dziwię. Próbuję go uspokoić, dyskretnie kładąc rękę na jego udzie pod stołem i dodają
















