Alyssa
Wyatt zaprowadził mnie do łóżka, uznając, że na dziś osiągnęłam już swój limit. Cztery rundy zaliczyłyśmy na krześle, w różnych pozycjach, w jednej z rękami i nogami związanymi. Jestem wykończona. Chyba więcej bym nie zniosła. Tyłek mnie piecze, a między udami czuję lekką bolesność.
– Chyba to krzesło jest teraz moją ulubioną rzeczą – chichoczę i wtulam się w niego.
Uśmiecha się do mnie i p
















