Wyatt
Wracam do sypialni, kiedy kąpiel jest gotowa. Alyssa prawie się nie poruszyła. Uśmiecham się z zadowoleniem na widok moich dokonań. Jest wyczerpana i słaba, ale dobrze się wyspała. Dobrze się spisała dzisiejszej nocy. Jestem zaskoczony, że wytrzymała tak długo.
– Mam cię wziąć na ręce i zanieść do łazienki?
– Co, nie! Nic mi nie jest. Nie musisz mnie nosić, nie jestem dzieckiem – odpowiada.
















