Alyssa
Zaczyna się nowy tydzień, w poniedziałkowy poranek wchodzę do biura. Wyatt podrzucił mnie dziś rano do mieszkania, bo miał telekonferencję, więc musiał wcześniej dotrzeć do pracy. Ludzie się gapią i szepczą, gdy idę w stronę mojego biura. Co się dzieje? Kiedy zerkam na wszystkich, nagle cichną. Czyżby rozmawiali o mnie? Co mnie ominęło? Pospiesznie wchodzę do swojego gabinetu i opieram się
















