Spojrzał na mnie spode łba, ale potem skinął głową.
– Nieważne – mruknął głębokim głosem, mijając mnie.
Kiedy odszedł, zamknęłam oczy, wspominając jego zniewalający zapach kolońskiej. Uświadomiłam sobie, że to była nasza pierwsza rozmowa.
– Hej, kujonko. Czemu jesteś sama? Myślałaś, że ktoś z nas uzna cię za piękną, samotną dziewczynę? – zatrzymał się chłopak i zwrócił się do mnie.
Nie kłóciłam się z nim; w zasadzie nigdy się z nikim nie kłóciłam, ponieważ bałam się, że jeśli to zrobię, będą mnie gnębić lub okłamywać dziekana na mój temat, sprawiając kłopoty mojej matce. Z wyjątkiem moich trzech życzliwych osób, starałam się unikać interakcji z innymi.
– Robin, przestań i chodź. Nie mamy czasu na twoje bzdury – odezwał się Ian z niewielkiej odległości ode mnie.
Odwróciłam głowę w jego stronę. Patrzył na chłopaka stojącego obok mnie.
Ten chłopak o imieniu Robin podszedł do niego i powiedział:
– Nie powinieneś mnie powstrzymywać. Nabijałem się z tej kujonki.
– Nadal nie mam czasu na twoje bzdury – powiedział Ian, idąc naprzód i przeczesując palcami swoje mokre kosmyki.
– Dlaczego Ian uratował tę dziewczynę? – usłyszałam szepty dziewcząt wokół mnie.
Wpatrywałam się w plecy Iana, aż poszedł w inną stronę i zniknął mi z oczu.
– AVA
Odwróciłam się i zobaczyłam Luke'a machającego do mnie, więc podeszłam do niego.
Był jednym z najlepszych studentów na trzecim roku, na tym samym roku co Ian.
– Czekałem na ciebie – powiedział Luke, trzymając torbę sportową na ramieniu.
Luke był kapitanem drużyny koszykówki przeciwnej drużynie Iana, 'Czerwonych Płomieni'. Ian był kapitanem drużyny 'Czarnych Diamentów'.
– Na kogoś wpadłam i przez to się spóźniłam – odpowiedziałam.
– Wspominałaś, że potrzebujesz mojej pomocy w statystyce.
– Ach, tak.
– Chodźmy do biblioteki.
– Dobry pomysł. Powiem Abigail, żeby tam przyszła.
– Okej.
Razem skierowaliśmy się do biblioteki. Tak się poznaliśmy kilka miesięcy temu.
On był jednym z najlepszych studentów, a ja próbowałam rozwiązać zadania z matematyki. Pomógł mi i zaproponował, że pomoże mi w nauce. Następnie poznał moich przyjaciół i wszyscy się zaprzyjaźniliśmy. Ale miał też innych przyjaciół.
Poszliśmy do biblioteki i zaczęliśmy naukę.
Później dołączyła do nas Abigail. Oprócz niej była Debra, moja druga przyjaciółka. Była bardzo słodką dziewczyną. Była modna i na czasie.
– Dziś wieczorem robię dobrą imprezę – odezwał się Luke.
– Gdzie? – zapytała Debra.
– W moim domku gościnnym.
– Okej, to dobra wiadomość.
Luke zwrócił się do mnie i powiedział:
– Musisz przyjść dziś wieczorem.
Byłam oszołomiona. – Co? Ale wiesz, że nie mogę chodzić na żadne imprezy.
– Dlaczego nie? Porozmawiam z ciotką Angelą.
– Nie, nie. Ona mi nie pozwoli. Poza tym, ja też nie chcę tam iść…
Abigail przerwała naszą rozmowę i zapewniła: – Luke, ja ją tam przyprowadzę.
Później przekonali mnie, żebym poszła na imprezę.
—
Wieczorem,
Abigail przyszła do mojego domu.
Mój czarny t-shirt i moje workowate niebieskie dżinsy były wystarczająco elastyczne, aby zakryć moją sylwetkę.
– Załóż coś ładnego, Kochanie. To znaczy, te nie są złe, ale powinnaś założyć jakieś sukienki na imprezę – powiedziała Abigail, zaczynając przeglądać moją szafę.
Odwróciła głowę z rozczarowaniem. – Ani jednej sukienki do założenia na imprezy – powiedziała.
– Mówiłam wam wszystkim. Imprezy to nie moja bajka. Nie powinnam tam iść.
– Czekaj, nie! Nie miałam tego na myśli. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Mówiłam to tylko dlatego, że chciałam dać ci gorący wygląd. Zapomnij o moich słowach. Wyglądasz dobrze.
Zachichotałam na jej panikę. Zebrałam wszystkie włosy do tyłu głowy w niski kucyk.
Wyciągnęłam dwa grube pasma włosów, aby zakryć twarz. Sięgnęłam po okulary i założyłam je.
– Czy ty wiesz, jak jesteś piękna? Dlaczego się tak ukrywasz? – zapytała Abigail.
Odwróciłam się i uśmiechnęłam do niej. – To nie nazywa się ukrywaniem się. To jestem ja.
Abigail zdjęła swój długi czarny płaszcz i mi go zaproponowała.
– Załóż go.
– Nie, nie ma takiej potrzeby – powiedziałam, podziwiając jej gorącą fioletową sukienkę, która idealnie pasowała do jej ciała.
Owinęła mnie swoim płaszczem. – To tylko płaszcz. Musisz go założyć. Zmarzniesz.
Po założeniu płaszcza spojrzałam na siebie w lustrze.
– A co z tobą? – zapytałam ją.
– I tak go nie potrzebuję. – Puściła oko.
Po wyjściu z mojego domu wsiadłyśmy do jej samochodu. Była wystarczająco bogata, żeby mieć własny samochód. Jej ojciec był odnoszącym sukcesy biznesmenem, więc kupowanie drogiego samochodu dla córki nie było dla niego niczym.
Jednak Abigail nigdy nie traktowała mnie arogancko.
Oparłam się o siedzenie i spojrzałam przez okno.
Po około godzinie dotarłyśmy do domku gościnnego Luke'a. Zauważyłam dużą liczbę samochodów zaparkowanych na zewnątrz.
Gdy tylko weszłam do domu, powitał mnie gęsty dym i głośna muzyka od samego wejścia.
Gdy Abigail i ja przedzierałyśmy się przez tłum ludzi, mocno ścisnęłam jej rękę.
Cały dom został przekształcony w klub nocny. Tu i tam ludzie pili piwo w czerwonych kubkach; niektórzy z nich trzymali nawet butelki. Niektórzy chłopcy i dziewczęta rozmawiali i poruszali nogami w rytm muzyki.
– Ava, Abigail.
Debra podbiegła do nas, gdy nas zauważyła. Wyglądała ładnie i olśniewająco, jak zawsze.
Uścisnęła Abigail, a potem mnie. – Tak się cieszę, że przyszłaś. Muszę powiedzieć, że Abigail robi prawdziwe cuda. Jak poradziła sobie z twoją mamą?
– Mojej mamy nie było w domu – powiedziałam.
– Cholera! Nie powinnaś tego mówić. Mogą pomyśleć, że jestem geniuszem – wydusiła Abigail.
Zaśmiałyśmy się razem.
– Chodźmy do Luke'a. Musi być przy basenie – powiedziała mi Abigail.
Skierowałyśmy się w stronę basenu, a Abigail prowadziła, ponieważ była tu już trzy razy.
– Tam jest! – powiedziała Abigail, gdy znalazła Luke'a, kiedy dotarłyśmy do basenu.
Luke rozmawiał z grupą chłopców. Abigail podeszła do niego. Ja szłam za nią. Ale coś przykuło moją uwagę i moje kroki zatrzymały się.
Zauważyłam, że niektórzy chłopcy i dziewczęta kibicują czemuś.
Kiedy się odwróciłam, zobaczyłam chłopaka z czarną opaską na oczach.
To był Ian Dawson!
Miał na sobie czarne dżinsy i czarną kurtkę bez rękawów, odsłaniającą jego tatuaże. Połowa łańcucha jego kurtki była rozpięta. Nie miał pod spodem t-shirtu, co sprawiało, że wyglądał niezwykle seksownie.
Dziewczyny chichotały, gdy się poruszał, zbliżając się do nich, aby móc je złapać w każdej chwili.
Wyglądało na to, że bawi się w ślepego z dziewczynami. Jego przyjaciele pili, dobrze się bawiąc grą, jakby było to dla niego wyzwanie, aby złapać konkretną dziewczynę.
Moje oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyłam, że idzie w moim kierunku. Zrobiłam kilka kroków do tyłu. Jednak on nadal zbliżał się do mnie.
Odwróciłam się, gdy był już blisko. Ale zanim zdążyłam przejść na drugą stronę, ręka chwyciła mnie za nadgarstek i przyciągnęła do mocnej piersi.
Wszyscy wokół nas ucichli.
Byłam zszokowana tą bliskością. Jego dotyk sprawił, że całe moje ciało zamarło.
Zachichotał i ugryzł dolną wargę, jakby słyszał bicie mojego serca.
Jego usta przykuły moją uwagę. Miał pieprzyk na środku dolnej wargi. Uderzyło mnie to jako najpiękniejszy widok na świecie.
Powoli uniósł ręce i zdjął opaskę z oczu.
Ale w momencie, gdy czarny materiał został zdjęty z jego oczu, jego uśmiech zniknął.
– Ty!
















