logo

FicSpire

Nie opuszczaj mnie, kumplu.

Nie opuszczaj mnie, kumplu.

Autor: Jackie88

Trzy
Autor: Jackie88
7 lip 2025
Ian zdawał się być w szoku. Po chwili puścił moją dłoń. Wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem. Spojrzał groźnie na pozostałych, nakazując im ciszę, i posłuchali jego rozkazu. "J-ja nie chciałem ci przeszkodzić. Ale–" Gdy jego wzrok znowu spoczął na mnie, na moment zamarłam. Przez jego ciemne oczy nie mogłam się ruszyć ani słowa wydobyć, tak bardzo byłam nimi urzeczona. "Co ty tu właściwie robisz?" Zapytał mnie przez zaciśnięte zęby. Jego pytanie mnie zaskoczyło. Zanim zdążyłam odpowiedzieć, rozległ się inny głos. "Ja ją zaprosiłem. Jest moją przyjaciółką." Odwróciłam się i zobaczyłam Luke'a. Uspokoiłam się, gdy przyszedł mi z pomocą. Abigail stała obok niego. Podszedł do mnie i wziął moją dłoń. "Wszystko w porządku?" Zapytał Luke. Bez słowa skinęłam tylko głową. "Od kiedy zadajesz się z kujonami?" Zapytał Ian obojętnym tonem. Poczułam się zraniona jego pytaniem. Spuściłam głowę, próbując ukryć emocje za okularami. "Nie mów tak o niej, Ian. Nic ci nie zrobiła. Przestań się nad nią znęcać bez powodu." Ian zmarszczył brwi, słysząc Luke'a. "Przepraszam? Mówisz, że się nad nią znęcam? Serio? Nie mam nic innego do roboty w życiu?" "Ian, daj spokój. Napijmy się," powiedział do niego jego najlepszy przyjaciel, Ronald Solace. "Tak, lepiej będzie, jak będziemy kontynuować imprezę. Ja też nie mam zamiaru się kłócić." Luke westchnął, patrząc na Iana. Ian lekko skinął głową, po czym zwrócił na mnie uwagę. Przez okulary mogłam go dostrzec, a gdy tylko złapał mój wzrok, szybko odwróciłam wzrok. Przewrócił oczami i odwrócił się, by dołączyć do przyjaciół. Luke zwrócił się do mnie, mówiąc: "Bardzo mi przykro." Podniosłam głowę, żeby na niego spojrzeć. "Za co?" "Prawie zgubiłaś się na imprezie. Powinienem był cię przywitać od razu." "Nie, nic się nie stało." "Przyszłaś na moją imprezę i otrzymałaś dużo uwagi, której nie chciałaś. To moja wina." Rozejrzałam się po innych ludziach, którzy nadal patrzyli na mnie oceniającym wzrokiem. Powiedziałam Luke'owi, że nie musi się o mnie martwić. Następnie przedstawił mnie i Abigail niektórym swoim przyjaciołom. Jego przyjaciele byli porządni, tak jak on. Byli mili. Nie oceniali mnie po wyglądzie. Abigail chciała tańczyć, a Luke rozmawiał z przyjaciółmi. Poszłam więc usiąść na kanapie w pobliżu. Abigail próbowała mnie namówić, żebym poszła z nią. Ale na dzisiaj miałam już dość. Nie chciałam więcej zwracać na siebie uwagi. Dlatego nie zgodziłam się jej towarzyszyć. Moje oczy powędrowały po tafli basenu. Moje oczy znowu spoczęły na Ianie. Nie miałam pojęcia, dlaczego moje oczy zawsze ciągnęły do tego niegrzecznego chłopca. Co to za uczucie? Nie byłam typem dziewczyny, która mogłaby się zadawać z niegrzecznym chłopcem. Nie byłam jak inne dziewczyny, z którymi spał. Zawsze spędzał noc z dziewczynami, które z ochotą chciały, żeby się nimi zabawiał. Tak jakby dziewczyny miały zyskać reputację za ogrzewanie jego łóżka. Zauważyłam, że patrzy na jakąś dziewczynę, popijając drinka. Skupiłam się na dziewczynie. Oczy prawie mi wyszły z orbit, gdy zobaczyłam, jak zdejmuje sukienkę i odsłania białe bikini, wystawiając prawie nagie ciało, żeby uwieść Iana. Wszyscy zaczęli jej kibicować. Puściła oko do Iana i wskoczyła do basenu. Kilka minut później dołączyły do niej inne dziewczyny. Ian uśmiechnął się do niej złośliwie. Jego wzrok pozostał utkwiony w niej, jakby była jego zdobyczą na dzisiejszy wieczór. Z jakiegoś nieznanego powodu zabolało mnie serce.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Trzy – Nie opuszczaj mnie, kumplu. | Czytaj powieści online na FicSpire