Ian zaśmiał się cicho, patrząc na Avę. Szła w kierunku drzwi wejściowych swojego domu.
Kiedy zauważył, że weszła do środka, wsiadł do samochodu i odjechał.
Jego wzrok był utkwiony w drodze, gdy jechał do domu watahy.
Nie przepadał za tym domem. Mimo że to był jego dom, czuł się tam duszony.
Sposób, w jaki ojciec nim tam rządził, nie podobał mu się taki żywot. Lubił być wolny, gdzie nikt ni
















