Ava odwróciła głowę, żeby spojrzeć na brata. Stephen milczał. Jego przyjaciele wydawali się oszołomieni jego reakcją.
Trzej jego przyjaciele wstali z kanap, na których przed chwilą usiedli i zapytali:
– Mówisz poważnie? – zapytał Paweł z niedowierzaniem.
– Stephen, zmieniłeś się po założeniu rodziny. Rozumiemy, jak bardzo chciałeś ją mieć. Ale odpychasz swoich starych przyjaciół – wyrzucił z si
















