Błękitne, jarzące się oczy króla Tiki przeskakiwały między dwojgiem, którzy stali blisko siebie. Potem, podskakując z ekscytacją, zaczął skandować: "Całus! Całus!"
Shermaine pomyślała: "Szczerze mówiąc, zaczynam żałować ulepszenia tego czegoś."
Joshua był rozbawiony.
Po słowach króla Tiki atmosfera stała się nieopisywalnie niezręczna. Mimo to, Shermaine żyła według jednej złotej zasady: jeśli ktoś
















