Umysł Leskiego ogarnęła pustka. Kiedy przeszywające spojrzenie Joshuy spoczęło na nim, nie mógł złapać tchu. "Czy... czy Joshua usłyszał wszystko, co właśnie powiedziałem?"
Dłonie Leskiego były śliskie od potu. Nie mogąc znieść przeszywającego spojrzenia Joshuy, instynktownie odwrócił wzrok. Zalała go fala żalu.
"Czego się tak boję? Powiedziałem tylko prawdę. Ten stary dziadyga nawet nie lubi Sher
















